poniedziałek, 1 grudnia 2014

Let it snow - tapeta na grudzień


W pierwszy dzień grudnia chciałabym podzielić się z Wami tapetą własnej produkcji. Mam nadzieję, że jej klimat przypadnie Wam do gustu i wprawi w świąteczny nastrój. Uwielbiam takie zimowe noce, gdy biały puch otula wszystko dookoła, a my śpimy sobie spokojnie pod ciepłą kołderką zdala od codziennych trudów i zmartwień. Rano budzimy się wyspani i radośni, a za oknem jest po prostu bajecznie. Let it snow :)

Do pobrania tutaj (1920x1080)

niedziela, 30 listopada 2014

Pożegnanie jesieni - listopad w obiektywie

Jesień spacer w lesie granatowa parka jesienna stylizacja

Jesień uschnięte liście

Jesień spacer w lesie granatowa parka jesienna stylizacja

las

jesień jerzyny

jesień spacer w lesie

jesień

Moje sposoby na naukę języka angielskiego. Marzenie o byciu poliglotą.

szybka nauka języka angielskiego

Listopad dobiega końca. Kolejny miesiąc intensywnej nauki angielskiego za mną. Nie odpuszczam. Moim marzeniem jest rozumieć ten jezyk w takim stopniu jak native speaker. Jak dotąd opanowałam go na poziomie B2, który zupełnie mi wystarczał. Jednak los chciał, że trafiłam na ludzi, których pasją jest nauka języków obcych. I coś się we mnie obudziło. Zapragnęłam iść w ich ślady i zostać poliglotą. Postanowiłam dalej pracować nad angielskim. Marzy mi się również doszlifowanie mojego niemieckiego i rosyjskiego. Wisienką na torcie będzie dla mnie opanowanie języka hiszpańskiego :)

Oliwy do ognia dolała też seria artykułów w Newsweek'u na temat ostatnich odkryć na temat szybkiej nauki języków obcych. Naukowcy nie mają złudzeń. Nauka musi być bardzo intensywna. Tylko ona spowoduje oczekiwane zmiany w budowie mózgu. A później to podobno już z górki :)

Od dwóch miesięcy uczę się codziennie. Praktycznie cały swój wolny czas przeznaczam na kontakt z językiem angielskim. Póki co dalej nic mi w głowie nie urosło ;) Jedyne co czuję, to satysfakcję z każdego nowo poznanego słowa czy wyrażenia. Po tych kilku tygodniach jest mi już wszystko jedno, czy słucham czegoś co mnie interesuje po polsku czy po angielsku. Kiedyś wybrałabym nasz język ojczysty, tak dla komfortu odbioru.

Długo też szukałam swojego sposobu na przyswajanie języka obcego. Jestem introwertykiem językowym i samoukiem. Jak dotąd podręczniki i książki nie sprawdzały się u mnie, jak również sama nauka ze słuchu. Próbowałam też różnych programów komputerowych, ale szybko mnie irytowały i nudziły. 

szybka nauka języka angielskiego

Pisałam na blogu ponad rok temu, że zainteresowana nauką języków online, trafiłam na stronę eTutor.pl. Od tamtego czasu jestem wierna tej szkole językowej. A od dwóch miesięcy nawet mocno uzależniona. Kurs i reszta narzędzi do nauki świetnie trafiają w moje potrzeby. Wcześniej miałam blokadę w mówieniu, z uwagi na to, że często kaleczyłam angielski, a przynajmniej tak mi się wydawało. Łapałam się też na tym, że znam znaczenie danego słowa, potrafię poprawnie je zapisać, ale nie mam pewności jak je prawidłowo wymówić. Rzadko w podręcznikach spotykałam się z zapisem transkrypcji fonetycznej a zabawa z tradycyjnym słownikiem mocno zniechęcała mnie do nauki.

W kursie eTutor najbardziej podoba mi się to, że na każdym kroku słyszę wymowę lektora. Bardzo mi to pomaga w nauce. Za pomocą dobrze rozplanowanych powtórek mam pewność, że nowe słowa nie umkną. Będę je powtarzać do skutku. Zarówno te z kursu, jak również te dodane przeze mnie za pomocą słownika.

etutor.pl szybkie powtórki

Bardzo sobie chwalę w eTutor tryb tak zwanych "szybkich powtórek". Polega to na tym, że lektor czyta po kolei słowa/zdania, które według mojego uznania dodałam na listę. U mnie najbardziej sprawdza się opcja "odtwarzaj", dzięki której lektor czyta w kółko wszystkie słowa i wyrażenia z listy, a ja tymczasem prasuję, sprzątam, gotuję czy po prostu odpoczywam :) 

nauka z etutor

Jeśli jeszcze nie mam dość nauki, to drukuję sobie moją listę słówek i noszę ją przy każdej okazji w torebce.

powtórki w etutor

A tak wygląda tryb sprawdzana tego czego się nauczyliśmy. Dzięki aplikacji na komórkę, można codzienne powtórki wykowywać wszędzie i o każdej porze.

diki.pl

Jednak nie byłoby przyjemnej i efektywnej nauki, gdybym nie oglądała przy tym moich ulubionych seriali. Obecnie męczę od nowa The Vampire Diaries i jak widać na zdjęciach, tonę w żółtych karteczkach :) A to tylko słownictwo z pięciu pierwszych odcinków. Co jest fajne w tej metodzie nauki to to, że gdy zerkam sobie na dane słowa z karteczek, to dokładnie pamiętam moment i kontekst, w którym zostały one wypowiedziane przez bohaterów. Aktorzy ożywają w mojej wyobraźni. Dzięki temu, mam wrażenie, że o wiele szybciej przyswajam nowe słownictwo. Na karteczki zerkam codziennie po 2-3 razy. Jak po tygodniu dalej wszystko pamiętam, to robię miejsce na kolejne. Ponadto wszystkie te słowa za pomocą słownika diki.pl dodaję sobie do moich list słówek na eTutor.

Przed snem słucham sobie jeszcze wypowiedzi prelegentów na kanale TED Talks. Naprawdę wiele wnoszą do mojego życia. Bardzo wartościowe treści można tam znaleleść. Na każdy temat. Gorąco polecam.


Pomimo, że nauka językach angielskiego w obecnych czasach wydaje się bułką z masłem, to i tak motywacja i samozaparcie jest najważniejsze. Czego wszystkim uczącym się życzę. Jeśli macie jakieś ciekawe nowatorskie sposoby na szybką naukę języków obcych, to dajcie znać, jestem bardzo ciekawa Waszych spostrzeżeń. 

czwartek, 13 listopada 2014

Październik w obiektywie

jesień polska paździenik mgła ponury dzień słońce za mgłą piękne zdjęcia

Październik minął mi wyjątkowo szybko, pewnie dlatego, że był dla mnie szczególnie pracowitym miesiącem. Pisałam już wcześniej, że podjęłam się pewnego ambitnego dla mnie wyzwania. Melduję, że jak dotąd nie spoczęłam na laurach i konsekwentnie każdą wolną chwilę poświęcam na naukę. Można powiedzieć, że całe swoje życie temu podporządkowałam. Podobno mózg tak lubi :) Mam nadzięję, że niedługo pojawią się wymierne efekty.

Tymczasem w październiku za oknem mieliśmy piękną polską jesień. Dokładnie taką, jaką marzyłam uchwycić na zdjęciach. Szkoda tylko, że czasu na spacery "za dnia" było niewiele.. 

Mimo wszystko zapraszam na kilka październikowych migawek z mojej okolicy.

Na szczęście pogoda w weekendy dopisywała i udało mi się zabrać rodziców na spacer w pewne ciekawe miejsce. Kiedyś był to kamieniołom Sadowa Góra, w którym wydobywano kruszywo dla pobliskiej cementowni. Obecnie miejsce to przeobraziło się w Ośrodek Edukacji Ekologiczno-Geologicznej GEOsfera, gdzie na ścianach dawnego wyrobiska widoczne są ślady różnorodnych zjawisk geologicznych. 

Sadowa Góra Jaworzno Kamieniołom

Sadowa Góra Jesień
Miejsce było kiedyś dnem tropikalnego morza :)

Sadowa Góra

Kamieniołom jest naprawdę ogromny. Na zdjęciu powyżej uchwyciłam tylko niewielki fragment. Między innymi utworzono tutaj plac zabaw dla dzieci oraz miejsce, gdzie można w każdej chwili legalnie rozpalić ognisko. Szczapy drewna czekają na zainterowanych. 



Sadowa Góra

Sadowa Góra - nowa droga

piątek, 31 października 2014

Halloween: nawiedzone miejsca, które chciałabym zobaczyć

Winchester Mystery House, The real Conjuring house, Waverly Hills Sanatorium, The Warren's Occult Museum, The Real Mary King's Close

Lubicie się bać? Bo ja bardzo. Od małego lubiłam opowieści z dreszczykiem. Sama też lubiłam zmyślać tego typu historie, strasząc koleżanki i kolegów z podwórka. Jako dziecko miałam niezwykle bujną wyobraźnię. 

Moja siostra do dzisiaj nie może spać, jak sobie przypomni starą szafę u naszej babci, która lubiła samoistnie otwierać się. Zawsze powtarzałam jej, że jeśli zdarzy się to w nocy, to niech pod żadnych pozorem nie spogląda w jej stronę, bo wtedy ujrzy w środku kobietę w długiej ciemnej sukni, z wysoko upiętymi włosami, która przez wiele godzin tortur i niewyobrażalnego bólu, stała się wampirem żywiącym się ludzką krwią. Kobieta ta zanim trafiła w ręce swoich oprawców, była żoną zamożnego podróżnika, który został zamordowany przez swoich współtowarzyszy, przekonanych  o tym, że ukrył on w swojej posiadłości niezwykły skarb. 

Prawdopodobnie, jako paroletnie dziecko, motyw ten zaczerpnęłam z jakiegoś filmu, także jeżeli wiecie co to za film, to dajcie proszę znać, bo bardzo jestem ciekawa.

Przy okazji Halloween postanowiłam podzielić się z Wami, pięcioma nawiedzonymi miejscami, które bardzo chciałabym kiedyś zobaczyć na własne oczy. Słyszeliście już o nich?

poniedziałek, 20 października 2014

Tej kobiecie się nie odmawia. Zaginiona dziewczyna.

Rosamund Pike 

Jeśli się zastanawiacie na co wybrać się do kina, to gorąco polecam thiller "Gone Girl" w reżyserii Davida Finchera. Byłam na nim w zeszłym tygodniu i zrobił na mnie duże wrażenie. 

Amy i Nick to para idealna. Wydawałoby się, że są stworzeni dla siebie. Ale jak to w życiu bywa, małżeństwo wiele zmienia. Do tego w życiu bohaterów pojawiają się inne okoliczności, które sprawiają, że ich relacje z każdym dniem stają się co raz bardziej toksyczne.

Punktem kulminacyjnych jest ich piąta rocznica ślubu, kiedy kobieta w tajemniczych okolicznościach znika bez śladu a małżonek staje się głównych podejrzanym.

Do poszukiwań Amy przyłącza się cała Ameryka a Nick jest na językach wszystkich! 

Niestety więcej z fabuły nie powinnam zdradzać. Mam nadzieję, że choć tytuł posta trochę was zaintrygujuje, bo film naprawdę wart jest tego, żeby go zobaczyć :) 

W rolach głównych Ben Affleck, Rosamund Pike oraz Neil Patrick Harris. W filmie zagrała również aktorka polskiego pochodzenia, Emily Ratajkowski,  znana z teledysku do Blured lines

Rosamund Pike, Ben Affleck

Rosamund Pike, Ben Affleck

Rosamund Pike, Ben Affleck

Rosamund Pike, Ben Affleck

Rosamund Pike

Rosamund Pike, Ben Affleck

wtorek, 7 października 2014

Wrzesień w obiektywie

Kobieta na łące wśród kwiatów

Motyle na łące





Hunny Badger



Fioletowe kwiaty

Kobieta w lesie

Grzyb

Grzyb

Staw Wygoda w Sosnowcu

Staw Wygoda w Sosnowcu

czwartek, 2 października 2014

Tygodniowe inspiracje: Outlander

Outlander

Ostatni tydzień był bardzo intensywny pod względem nowych wrażeń. W ramach realizacji mojego postanowienia doszlifowania języka angielskiego skusiłam się, aby obejrzeć nową produkcję stacji Starz - serial Outlander - który jest adaptacją powieści "Obca" autorstwa Diany Gabaldon. Książkę czytałam dawno temu, jeszcze w czasach liceum. Podobała mi się, jednak szybko o niej zapomniałam i nigdy też nie doczytałam dalszych części sagi o losach niestrudzonej Angielki. Dlatego też nie spodziewałam się, że serial aż tak namiesza mi w głowie. Może to gra aktorska Caitriony Belfie, Sama Heughan'a i pozostałych, a może to niepowtarzalny klimat szkockiej muzyki. Jedno jest pewne. Po obejrzeniu pierwszego odcinka kompletnie przepadłam na punkcie szkockiej kultury i historii. 

Jamie Fraser Claire Randall

Outlander to historia nieprawdopodobna. Przesycona pradawnymi celtyckimi wierzeniami. Opowiada o losach młodej kobiety, która znalazła się w nieodpowiednim czasie przy celtyckim kręgu i została wbrew swojej woli przeniesiona do 1743 roku, w niesamowity świat szkockich klanów. Jest to też historia pięknej i wzruszającej miłości. "Miłości silniejszej niż czas".

Craigh na Dun

Tłem historycznym w serialu jest okres początków Zjednoczego Królewstwa Wielkiej Brytanii, a dokładnie okres przygotowań do narodowowyzwoleńczego powstania, wznieconego przez jakobitów - zwolenników pretendentów do tronu z dynastii Stuartów, potomków króla Szkocji Jakuba VII.

Redcoads

Ostatnie powstanie jakobitów z 1745r. zorganizowane zostało przez Karola Edwarda Stuart'a, który z uwagi na swoją wyjątkową urodę, zwany był pieszczotliwie jako Bonnie Prince Charlie. Ciekawostką jest, że był to prawnuk króla polskiego, Jana III Sobieskiego.

Redcoats

Krwawe rządy angielskich "najeźdźców" króla Jerzego II, zwanych w serialu jako Redcoats, przyczyniły się do masowego poparcia powstania. Na czele licznych klanów szkockich Karol Edward Stuard wyruszył na południe, zdobywając między innymi Edynburg, stolicę kraju.

Powstanie zakończyło się jednak krwawą klęską jakobitów. Większość rebeliantów zginęła po wycofaniu się z bitwy pod Culloden (nieopodal Iverness), ścigana przez kawalerię Jerzego II. W czasie pościgu zginęły też setki bezbronnych cywili, którzy przyszli obserwować bitwę. Około tysiąca jeńców sprzedano jako niewolników na amerykańskie plantacje bawełny.

Książę Karol Edward Stuart został wyprowadzony z pola bitwy i następne sześć miesięcy spędził jako zbieg, dopóki nie został zabrany ze Szkocji przez okręt francuski.

Po klęsce powstania zaczęły się polowania na jakobitów i krwawe represje. System klanowy został zakazany. Zakazano nawet używania narodowego stroju szkockiego, języka gaelickiego i posiadania broni.

Klan MacKenzich

Główna bohaterka - Claire Randall - zostaje gościem na dworze szkockiego klanu MacKenzich, mocno zaangażowanych w organizację powstania.

Colum MacKenzie

Dougal MacKenzie

Jamie Fraser bez koszuli

Jamie Fraser

Jamie Fraser

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...