Gia Marie Carangi
„Za piękna, by umrzeć. Za dzika, by żyć. Wszyscy widzieli jej piękno, nikt nie widział jej bólu.„ Francesco Scavullo
Ostatnio miałam "przyjemność' oglądać "The self-destruction of Gia" i jej tragiczna historia na nowo wzbudziła moje zainteresowanie. Postanowiłam zebrać tutaj parę faktów na jej temat.
Zacznę może od tego, że Gia uważana jest za pierwszą tzw. supermodelkę. Jej miejsce zajęła później m.in. Cindy Crawford, którą z uwagi na podobieństwo nazywano "Baby Gia".
Gia urodziła się w 1960r. i pod koniec lat 70-tych stała się legendą świata mody. Po raz pierwszy została zauważona przez Wilhelminę Cooper. Związana była ze znanymi nazwiskami świata mody – promowała kolekcje Diora, Armaniego, Versace, Yvesa Saint Laurenta i wielu innych. Prowadziła bardzo aktywny tryb życia. Z czasem popularność, tempo życia przerosły ją. Po śmieci Wilhelminy, która jako menedżerka i przyjaciółka była dla niej dużym wsparciem, Gia sięgnęła po mocniejsze narkotyki. Dwa razy poddawała się detoksowi, jednak kuracje nie przyniosły oczekiwanych efektów. Niedługo później Gia zachorowała na obustronne zapalenie płuc. W trakcie pobytu w szpitalu lekarze zdiagnozowali u niej objawy zakażenia wirusem HIV. 18 listopada 1986 roku, o 10 rano, Gia Carangi zmarła mając zaledwie 26 lat. Informacja o jej śmierci nie została podana do wiadomości publicznej. W pogrzebie wzięła udział tylko najbliższa rodzina.
Ciekawostki:
- Gia uchodzi za pierwszą znaną kobietę, u której zdiagnozowano AIDS,
- była osobą biseksualną,
- często bywała w Studio 54 and the Mudd Club (w ekskluzywnym Studio 54, który był symbolem hedonizmu i totalnego wyzwolenia seksualnego, w latach 1977-1986 bawiły się tam największe gwiazdy ówczesnej popkultury);
- w 1998r. na antenie HBO został wyemitowany film z udziałem Angeliny Jolie, który opowiada o życiu modelki.
„Wiesz co myślę? Myślę, że jest jakiś powód. I myślę, że jest plan dla każdego. I myślę, że Bóg ma wielki plan dla mnie. Tylko nie w tym życiu.”- Gia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz